PARYŻ PARYŻ PARYŻ
Biorąc pod uwagę moją chwilową słabość do puentylizmu i moje rozgoryczenie, że do tej pory nie odwiedziłam francuskiej mekki zakochanych czy francuskiej mekki żabich udek lub francuskiej mekki bagietek i croissantów, zaserwowałam sobie wertykalny widoczek na wieżę Eiffel'a (wieżę Wielkiego Stracha dla mających akrofobię). Powieszę sobie na ścianie w moim wynajmowanym pokoju.
Jak się zaczęło?
Skrawek brystolu:
28 x 90
Nie wiem ile kropeczek nakropkowałam, ale sumując: tworzenie pracy zajęło mi
28 godzin...Pierwsze zdjęcie z lewej - tak wyglądało po 13 godzinach.
Namęczyłam się strasznie, a wieża i tak wyszła krzywa.
Mogłam na dole narysować pizzę.
(prawy przycisk-otworz w nowym oknie i powiększ)
Trochę za sucho wygląda i myślę nad zabawą z niebieskim/fioletowym tuszem.
Karola