piątek, 6 grudnia 2013

The Big Bang Theory :)

Kto nie zna jeszcze TBBT?
Polecam każdemu:).

Tutaj debiutują zakupione ostatnio kredki portretowe polycolor Koh-i-noor, które w swojej kolekcji nie posiadają czarnej kredki, ale to nie problem wziąć taką z innego zestawu:).

Zdjęcia rysunków w trakcie były robione telefonem, a ostatni to skan.

                 

Już kiedys praca kredkami była, ale tutaj bardziej profesjonalnymi narzędziami. Za jakiś czas portret pastelami Derwent - zobaczymy 'jak się nimi je";-). Może tym razem RaKoothrappali  ;-). To będzie pierwszy portret pastelami, który tu pokaże, tyle się o nich naczytałam, że trzeba w końcu sie przemóc.
Także, do następnego.. (portretu;)

A na wiosnę - wiosenne porządki -przejdziemy do kursu pejzażu w kolorystyce czerwieni:).

piątek, 29 listopada 2013

Żory w plenerze

 Długo się zabierałam do tego wpisu, aż w końcu się udało:).

9 listopada br. w Galerii na Starówce w Żorach odbyła się wystawa poplenerowa, w której brałam udział ja i moje dwa obrazy. Była to moja pierwsza wystawa i miałam na tyle szczęścia, że nie musiałam wieszać sama tych prac ( kto kiedyś przygotowywał obrazy do wystawy - zrozumie), ani nie musiałam się wypowiadać na ich temat ;-).



(jedno zdjęcie wystarczy:))

 Prace powstały w sierpniu podczas pleneru i we wrześniu (wykończenie).

Tematem pleneru były Żory w ujęciu światła i cienia, dlatego długo się nie zastanawiając wybrałam naszą miejską, opustoszałą stację kolejową oraz jedną z uliczek przy Rynku miejskim.

Na początku sierpnia odbyła się mokra wystawa - z naszymi niedokończonymi pracami.




No, a teraz 2 gwoździe notki:

PKP

ul. Szeroka - zdjecia robione w różnych porach dnia









Nasze obrazy wiszą jeszcze w Galerii, a prawdopodobnie w przyszłym roku jadą na Węgry:)

  


czwartek, 21 listopada 2013

Przyszedł czas na...

Coś nowego. 
Od pewnego czasu stały się modne obrazy modułowe, które składają się z 2 lub większej ilości elementów. 
Zazwyczaj widuje się płótna przedstawiające kompozycje kwiatowe, azjatyckie klimaty czy panoramy ze słonikiem w tle.

Ja zostałam poproszona o nietypowy obraz, pod  3 względami:
1. Temat
2. Wielkość
3. Wymiary.

Całość mam zamiar zrobić do 2 tygodni, jak się uda, a mam nadzieję, że tak:-). Na chwilę obecną płótna są pokryte farbą, coś tam jest ukształtowane, ale zbyt jaskrawe i płaskie - chociaż, wiadomo, że na początku tak musi być, a za cieniowanie bierzemy się na końcu:).






Niedługo wrzucę kolejny etap obrazu, mam nadzieje, że już dam radę namalować twarze (bo 1,5cm głowy na zdjęciu to naprawdę zerowa widoczność)  :-)


czwartek, 7 listopada 2013

Wspomnienia z...

z.... :)

Pierwszy raz w swej epoce ołówkowej odwzorowałam całe zdjęcie (pomijając w efekcie końcowym kilka małych szczegółów) i była to ciężka robota (wbrew pozorom) ;-).
Upaćkałam się ołówkiem 9b, żeby czarne było czarne, a białe białe,ale wyszło z tego szare i trudno było doprowadzić rysunek do porządku. Po wielu godzinach się udało.









Czekam z niecierpliwością, aż dodam tutaj 4częściowy obraz..ale trzeba jeszcze trochę poczekać .

Karola

piątek, 27 września 2013

Ilustracje do...

Ostatnio mam niewiele czasu na rysowanie i malowanie, które siłą rzeczy przemianowało się z 'pracy' na 'hobby'. Jednak moje życie jest puste bez rysowania, więc codziennie - tak czy siak - coś skrobnę.

W wolnym czasie poznałam 'świeżych' artystów, którzy już nie żyją, ale ich prace bardzo przypadły mi do gustu. Chyba pierwszy raz malarska kreacja rzeczywistości naprawdę mi się spodobała. ale o tym kiedy indziej:-)

Ilustracje do "..."  to cykl rysunków, które cały czas powstają. Bohaterami są dziewczynka i chłopczyk. Raz przez przypadek narysowałam jeden z nich i tak spadła lawina dalszych wypocin rysunkowych. Mam jeszcze dużo pomysłów na ten cykl, ale z realizacja będę musiała poczekać, aż na nowo zorganizuję sobie czas pracy.






Ciąg dalszy kiedyś nastąpi...


                                                                           Karola


piątek, 13 września 2013

Dramat ciała - koniec.

Ten wpis będzie trochę sentymentalny, trochę dramatyczny ( i długi). Właśnie we wtorek zakończyłam edukację wyższą, ale dalej mogę się kształcić cichaczem w domu :-).
Był to trudny czas, ale skoro przez niego przeszłam to znaczy, że każdą przeszkodę da się pokonać - tutaj trzymam kciuki za część mojego roku, która niedługo podejdzie do obrony:-).

Od razu po obronie zrobiłam porządek z bardzo starymi pracami. Aż wstyd było na nie patrzeć, dlatego niektóre powędrowały do niebieskiego pojemnika,  inne do spalenia, a reszta na działkę do przechowania.

Najpierw przedstawię część mojego dyplomu artystycznego. W całości wykonany ołówkiem.


1. 3 kompozycje - każda kompozycja jest złożona z: deski 165 x 84cm i 88 małych karteczek, na których rysowałam. Dla ciekawych - najpierw cięłam karteczki, potem rysowałam na każdej osobno, a następnie naklejałam.

lewa strona - kompozycja iluzyjna: cienkie, "płynące" w różne kierunki linie sprawiają wrażenie delikatności = odzwierciedlenie stanu emocjonalnego otyłej osoby
środek - schemat, na którym się opierałam
prawa strona - fragmentaryczność ciała, przedstawione części otyłego ciała sprawiają wrażenie deformacji, z jaką ciało się wiążę w przypadku takiego problemu. (Dużo ludzi kojarzy ją z mózgiem, jelitami i kiszką;-), dlatego to kompozycja"jelitkowa":P)






                                                       

 













2. Nie taki dramat - rysunki na kalce technicznej, format 50 x 70 (4 sztuki).
Przedstawienie zdeformowanych cieni - układ i pozycje ciał. Interpretacja dowolna, aczkolwiek: tutaj nie zwraca się uwagi na otyłość ciała.

3. Akt na czarnym tle.                                                                                                                                  Akurat nie posiadam zdjęcia z bliska, ale można zauważyć tę pracę na zdjęciu poniżej.


Zdałam na celujący - mimo że się tego nie spodziewałam, no bo przecież.. NO JAK?! To był szok dnia.

A teraz mały powrót to przeszłości, wstyd to tutaj pokazywać, ale niech ludzie wiedzą jak się zaczynało:-)  Nie wszystkie prace miałam udokumentowane, niektóre ktoś mi podwędził z sali, albo podarł, albo spalił, któż to wie? Pokazuję te, które zachowały się w teczce.

Klasa maturalna:








Studia - chronologicznie




 


































Teraz trzeba zacząć kolejny etap życia, z czystymi kartkami.
Do dzieła!


Karola