piątek, 21 lutego 2014

Jestem bogiem

Kocim bogiem.

Majestatyczny pół profil brytyjskiego kit-kata.
Moj pierwszy portret KOTA.

Nie porwałam się z motyką na słońce - skromny format A4 i ołówki.


A tymczasem w kolejce ustawiają się inne gatunki i marki...

9 komentarzy:

  1. Ale genialnie wyszła Ci sierść! ;o Pozazdrościć cierpliwości do tak krótkich kresek. Oczy też bardzo mi się podobają.
    kakaowelove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny. :) W ogóle koty są cudowne w każdej postaci, a ten wyszedł szczególnie majestatycznie. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. jaka perfekcja! :)
    Najbardziej urzekł mnie wcześniejszy post :)
    też ostatnio coś malowałam na ścianie, ale nie tak ambitnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rysunek kota! Ta rasa jest rzeczywiście oszałamiająco piękna. Ja nie przepadam za rysowaniem zwierząt, bo wiem ile pracy trzeba w to włożyć, no i czasu przede wszystkim ;)
    Dlatego wolę doskonalić portrety, ale za zwierzęta trzeba się będzie też zabrać.
    Sierść jest świetnie ułożona, a oczy wręcz mnie zaczarowały, brawo! :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki urroczy kotek! Ja osobiście przy rysowaniu sierści daje się ponieść wyobraźni i nie wychodzi to zbyt realistycznie. :D Szacun!

    OdpowiedzUsuń
  6. o kurcze.. podziwiam podziwiam i jeszcze raz podziwiam.. użyłaś tylko ołówków czy jakiegoś żelopisu też? bo te białe włoski świetnie wyglądają! piękna bardzo realistyczna praca. oczywiście będę wpadać i obserwować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie mam białego żelopisu, wszystko rysowane od 9h do 9b:) no i uzyłam gumki

      Usuń
    2. Ce dessin est merveilleux, et d'un grand réalisme!
      Félicitations Karolka :)

      Usuń
    3. Merci Olivier. Le chat serait fier:-)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz:-). Odpowiadam zawsze pod danym postem na moim blogu.

No i za każdym razem sprawdzam co u Was:)

Pozdrawiam!